Wczoraj na szlaku WJM można było dostrzec ciekawe zjawisko, kiedy to woda dosłownie parowała dzięki bardzo niskiej temperaturze nawet -18 stopni. Działo się tak przez wiatr, który tworząc falowanie uniemożliwił powstanie pokrywy lodowej.
W nocy natomiast wiatr ustał i powstał lód - nie oznacza to że jest on jednak bezpieczny!
Aby można było korzystać z zamarzniętego jeziora potrzeba kilku dni srogiego mrozu by pokrywa lodowa osiągnęła odpowiednią grubość.
W tym artykule chcemy przekazać kilka zasad bezpiecznego korzystania z wejścia na zamarznięte akweny:
- Przed wejściem na lód należy sprawdzić jego grubość (poniżej wykres grubości lodu).
Temperatura otoczenie powinna być ujemna.
- Grubość lodu w okolicach rzek, kanałów jest znacznie mniejsza, co wpływa na jego nośność.
- Na lód powinny wchodzić co najmniej dwie osoby, powinny przebywać w pewnej odległości od siebie, lecz zawsze w zasięgu wzroku, bądź należy powiadomić bliską osobę o wyjściu na lód.
- Zawsze należy mieć ze sobą kolce asekuracyjne pomocne przy wczołgiwaniu się na lód
-
Podczas przemieszczania się, co jakiś czas należy uderzać o lód, np. pierzchnią.
- Gdy powierzchnia pęka lub trzeszczy - wycofywać się powoli tą samą drogą.
-
Nigdy nie wjeżdżać na lód samochodem !!
W naszych całorocznych stacjach ratowniczych (Harsz- Skłodowo, Giżycko i Mikołajki) są gotowe poduszkowce, które są jednym z najlepszych sprzętów do prowadzenia ratownictwa lodowego. Nad jeziorem Roś stacjonuje skuter śnieżny i ratownicy ze stacji Pisz-Łupki.
Źródło:www.mopr.com.pl